Niestandardowo o wielkiej miłości

Jeździec miedziany - Simons Paullina

Oczywiście, że czasem dla relaksu lubię sobie poczytać sobie coś bardzo lekkiego, śmiesznego. Takim ,,zapychaczem" czasu często są romanse, które są niezwykle przewidywalne. Zawsze wszystko kończy się dobrze, cokolwiek by się nie działo po drodze, to możemy być pewni- tych dwoje i tak się zejdzie ze sobą. To taki bardzo harlequinowy model. Na myśl mi przychodzą również powieści Nicholasa Sparksa- które też są dość przewidywalne, ale w drugą stronę- u niego prędzej czy później zawsze ktoś umiera. Taką przewidywalną książką na pewno nie jest jednak Jeździec miedziany

 

Dwoje młodych ludzi. Wybuch miłości, zakazanej miłości. Namiętność. A jakby tego wszystkiego było mało dołóżmy wojnę, komunizm, głód. W takich właśnie realiach osadziła swoich bohaterów autorka. Tatiana i Aleksander najpierw starają się ukryć swoje silne uczucie- co tu dużo mówić, to była prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia. Później kiedy odważyli się wreszcie na ten poważny krok w swoją stronę- zmagają się z wojennymi realiami jeszcze bardziej.

 

Na próżno szukać w tej niesamowitej powieści nudy i przewidywalności. Bardzo cenię sobie romanse, które są właśnie pozbawione tych cech. Do tego wszystkie historyczne aspekty fabuły są opisane z ogromną dokładnością. Każdy kto kiedykolwiek kochał, wzruszy się nie jeden raz przy losach tej wspaniałej pary.